Logowanie

[TEST] Dexibell VIVO H7 – designerskie pianino cyfrowe

[TEST] Dexibell VIVO H7 – designerskie pianino cyfrowe

Do niedawna na rynku pianin cyfrowych liczyły się tylko japońskie marki. Ale to przeszłość. Do wyścigu o wymagającego Klienta dołączyli Włosi z marką Dexibell, którzy pokazali premierowe modele podczas ubiegłorocznych targów Musikmesse. Sprawdźmy, co potrafi najwyższy model stacjonarnej serii VIVO H7.

Radek Barczak

Dexibell jest marką należącą do koncernu Proel. Stworzenie od podstaw instrumentów to wieloletni proces. Ale Włosi mieli ułatwione zadanie. Nowa marka nie wzięła się znikąd – jeden z japońskich producentów zamknął fabrykę pianin cyfrowych we Włoszech. Na lokalnym rynku pracy pojawili się specjaliści, których Proel postanowił zatrudnić do stworzenia nowej marki pianin :-) Czyli Dexibell wystartował z know-how znakomitych specjalistów współuczestniczących przy tworzeniu szeregu znakomitych instrumentów.

Dexibell VIVO H7 lewa logo closed2

Technologicznie, biorąc pod uwagę moduł dźwiękowy i klawiaturę, pianina Dexibell serii VIVO niewątpliwie zaliczają się do czołówki. Nie ma wstydu. Ale Włosi postanowili stworzyć na samym początku przewagę nad konkurencją wykorzystując to, w czym od zawsze są najlepsi – włoski styl i wzornictwo.

Viva Italia! Włoski styl to myślenie o każdym detalu. Projektanci stworzyli wzornicze arcydzieło - nowocześnie, a zarazem pięknie wyglądający instrument. Nie ma tu nic ze szwedzkiej prostoty rodem z IKEA. Tu mamy do czynienia ze wspaniałym wzornictwem pełnym stylu i klasy. No, może poza wyświetlaczem... wzorowanymi na tych z Kawai i Yamahy :-P Oczywiście nie wszystkim takie wzornictwo musi przypadać do gustu, ale z pewnością nikt nie przejdzie obok tego instrumentu obojętnie. Projekt bryły instrumentu jest dopracowany do najdrobniejszych szczegółów. Warto również zauważyć, że jakość wykonania dorównuje wspaniałości projektu.

Dexibell VIVO H7 caly prawa

Wnętrze instrumentu dorównuje zewnętrznej doskonałości, ale zacznijmy od wrażeń z gry, bo to nas powinno najbardziej interesować. Najpierw „interfejs”. :-) Klawiatura to ceniony i sprawdzony model progresywnej mechaniki firmy Fatar – TP40 GH. Znakomicie koresponduje z dynamiką gry i brzmieniem barw, dobrano bardzo naturalne wartości reakcji na siłę gry, dzięki czemu bez problemu „wchodzi się” w tę klawiaturę. Wprawdzie nie jest to wersja z mechanicznym wymykiem, ale klawiatura jest wyposażona w 3 czujniki położenia na każdy klawisz i ma bezwładne młoteczki, więc pozwala bardzo wiernie odtworzyć charakterystykę pracy klawiatury fortepianu. Repetycja nie jest nienaturalnie „diablo” szybka i łatwa jak w instrumentach Yamaha – jest bardzo podobna do charakterystyki pracy dobrego fortepianu i wymaga dbałości technicznej w grze.

Dexibell VIVO H7 klawiatura2

Akcja klawiszy znakomicie przekłada się na dynamikę brzmienia. Wręcz wzorcowo. Spróbujcie! Naprawdę warto. Do tego charakter brzmienia barw jest na tyle zróżnicowany, że każdy znajdzie brzmienie odpowiadające jego wrażliwości sonorystycznej. A jest się czym zachwycać.

Dexibell VIVO H7 LCD Grand VIVO

Mamy dwie grupy fortepianów - nowocześnie brzmiące fortepiany sekcji Modern oraz Classic. W pierwszej główną barwą jest VIVO Grand – dobitnie, dość jasno brzmiąca barwa o pełnym spektrum brzmieniowym. Pop Grand to „pocieniona” wersja VIVO Grand :-) o krótszym wybrzmieniu, wycofanych częstotliwościach środkowych, dzięki czemu atak jest jeszcze bardziej wyraźny. Jedno, na co zwróciłem uwagę, to nieznaczne cofnięcie dźwięku w środkowych rejestrach, co było odczuwalne zwłaszcza na wbudowanym nagłośnieniu.

Dexibell VIVO H7 LCD Grand Pianos

W grupie barw Classic pierwszą główną barwą jest Classic Grand - o pięknym, pełnym miękko brzmiących alikwotów wybrzmieniu dużego fortepianu koncertowego. Druga barwa – Romantic – wzbudza jeszcze większe emocje... Nie wiadomo, kto „wrzucił” w sieć plotkę o tym, że to zsamplowany historyczny fortepian marki Pleyel z połowy XIX wieku, dokładnie taki, na jakich grywał sam Fryderyk Chopin. Na stronie internetowej Dexibell, w dokumentacji technicznej instrumentów VIVO, instrukcjach obsługi nie ma o tym ani słówka! A jednak informacja w Internecie się rozprzestrzenia... Cwane :-) Przecież wiadomo, kto to zrobił :-P Spece od marketingu Dexibell'a :-P Ponieważ Pleyel po wielu latach ponownie wrócił na salony, więc użycie nazwy i odwołania się do tradycji marki Pleyel wymagają zgody właściciela marki. A to może kosztować :-P Więc marketing włoskiej marki zadziałał inaczej.

Jedno trzeba przyznać – barwa Romantic jest niesamowita, przecudnie miękka w brzmieniu, o mniejszej zawartości alikwotów niż we współczesnych instrumentach. Wynika to między innymi stąd, że fortepiany Pleyel nie miały metalowych rezonatorów w pudle rezonansowym, jak również nie było mechaniki double-scale. No i do budowy płyty rezonansowej używano miękkiego drewna klonu kanadyjskiego. Przekłada się to również na mniejszą zawartość dołu w paśmie. Ale trzeba przyznać, że równowaga i piękno wybrzmienia tego instrumentu została przez autorów sampli odtworzona w stopniu znakomitym. W ramach ciekawostki warto dodać, że w czasach Chopina w opozycji do miękko brzmiących fortepianów Pleyel stały fortepiany marki Erard – głośniejsze, bardziej „wirtuozerskie” i nieco perkusyjne w brzmieniu. Na pewno nie miały tak szlechetnego wybrzmienia jak fortepianu Pleyel. Fortepiany Erard preferował wieloletni konkurent, równolatek i... przyjaciel Chopina - Franciszek Liszt :-) Obaj się urodzili w roku 1810. Sam Chopin pisał, że „Gdy niedomagam, wolę mieć pod palcami fortepian Erard. Gdy jestem w formie, nie ma wspanialszego instrumentu nad fortepian Pleyel. Tylko na nim mogę uzyskać swoje prawdziwe brzmienie.”. Schorowany Chopin odszedł z tego świata w roku 1849. A Liszt... W latach 60. XIX wieku wraz z pojawieniem się metalowych ram i poprzecznie zakładanych strun w fortepianach, przesiadł się na fortepiany marek Steinway, Bösendorfer i Bechstein...

Obejrzyjcie krótki film o instrumencie Playel z epoki Chopina.

 

Przecudnej urody, niezwykle autentyczna w brzmieniu jest również barwa pianina – rzadko spotykana sytuacja, gdy producent specjalnie sampluje pianino. Zwykle „przerabia” się sample fortepianu, żeby brzmiały bardziej ubogo. Ale to nie brzmi autentycznie. Za to brzmienie pianina VIVO Upright przypomina mi... dzieciństwo i setki godzin spędzone przy pianinie, starym niemieckim modelu z drewnianą płytą, bez metalowej ramy, ze strojem o nieomal sekundę niższym z A1 = 432 Hz.

Dexibell VIVO H7 klawiatura bok

Przemilczenie źródeł próbek dla barwy fortepianu Romantic jest trudne do wybaczenia. :-) Jednak Dexibell rehabilituje się nieco publikując informacje o wysokości stroju A1 dla różnych epok. Historycznie, zgodnie z pitagorejską zasadą złotego podziału, dźwięk A1 powinien mieć częstotliwość 432 Hz. Ale zasady zasadami, a realia były i są inne. :-) I tak, chcąc grać stylowo Bacha, powinniśmy przestroić nasz instrument nawet do A1 = 415 Hz. Za czasów obowiązywania stroju paryskiego – czyli m.in. w czasach Chopina – nasz instrument powinien stroić względem A1 = 435 Hz. Współczesny strój A1 = 440 Hz jako obowiązujący na całym świecie, po nieudanych próbach w USA z roku 1917 i w Anglii w roku 1939, został ustanowiony dopiero w roku 1951. Tylko co na to wszystko mają powiedzieć Ci, którzy mają tzw. słuch absolutny... Nie zazdroszczę :-)

Sekcję barw fortepianowych Classic uzupełniają bardzo realistycznie brzmiące klawesyny i „popowy” klawesyn a'la clavinet. Ale oprócz tego mamy ZNAKOMITE piana elektryczne (!), wspaniałe organy klasyczne i niezłe organy elektro-mechaniczne, a także bogaty zestaw barw backgroundowych jako tło do fortepianów i pian elektrycznych. Są nawet gitary, klawinety, kontrabas, basy i syntezatory. I muszę przyznać, że wszystkie są dobrej lub wręcz znakomitej jakości. Tu nie ma ściemy – Włosi naprawdę się postarali. Dobór barw jest kompletny, a jakość tych barw lepsza, niż u japońskiej konkurencji...

Dexibell VIVO H7 USB 1

Ale... Dexibell VIVO H7 przecież nie ma konkurencji :-) Bo pozwala na wczytywanie dodatkowych barw w standardzie SoundFont2. To nie żart – mogę na przykład wczytać swoją „autorską” ukochaną barwę basu Zbyszka Wrombla, z warstwą fingered i slap i zarywaniem strun, którą razem nagrywaliśmy w jego sklepie muzycznym w latach 90. na jego basówce i wzmacniaczu Carvin. Staaaare dzieje! Ale sound nadal niepowtarzalny! Co więcej, w Internecie jest ogromny wybór ZNAKOMITYCH barw (oczywiście komercyjnych) jak całe multum darmowych. W darmowych barwach znalazłem m.in. świetną barwę dzwonków glockenspiel rodem z Czarodziejskiego Fletu Mozarta.

Dexibell VIVO H7 prawa Logo1

Moduł dźwiękowy zainstalowany w VIVO H7 należy do czołówki technologicznej. Producent buńczucznie na wstępie instrukcji obsługi chwali się, że VIVO jest pierwszym „żyjącym” instrumentem. Hmmm... :-) Ach, ci Włosi... Opracowana technologia T2L (True 2 Life) pod pewnymi względami ma przewagę nad konkurencją. Zacznijmy od tego, że próbki zostały nagrane z rozdzielczością 24-bitową i częstotliwością próbkowania 48 kHz. To pozwala uzyskać dużo większą dynamikę sygnału. Do tego Włosi nagrali wielopoziomowo długi nawet na 15 sekund w dolnych rejestrach. VIVO H7 ma 320 głosów polifonii, a sekcja barw fortepianów zawiera nie tylko sample, ale i technologię modelingu. Wszystko po to, by uzyskać możliwie wierne odwzorowanie wszelkich niuansów artykulacyjnych. Mamy rezonans współalikwotowy, mamy rezonans strun przy wciśniętym prawym pedale Sustain / Forte, funkcję półpedału z charakterystycznym odgłosem częściowego tłumienia wybrzmienia strun, funkcję półpedału w lewym pedale Soft, czy wreszcie mamy również odgłos pracy mechaniki młoteczkowej, mamy też odgłos zwolnienia klawisza, dzięki czemu bardzo realistycznie brzmi gra techniką staccato. I poza zbyt wysokim poziomem odgłosu szumu alikwotowego przy wciskaniu prawego pedału, wszystko jest w doskonałych proporcjach i znakomicie wpasowuje się w brzmienie barw fortepianów. Spróbujcie!

Dexibell VIVO H7 LCD T2L 0

Ale modelowanie ogranicza się nie tylko do barw fortepianów akustycznych. Włosi poszli dalej – dla „klangowatych” barw pian elektrycznych mamy regulację charakteru brzmienia „dzwonka” (Bell) oraz regulację charakterystycznego przesterowania nazwanego tutaj Growl. Dla barw organów elektromechanicznych jest klick i percussion, a dla barw organów klasycznych i klawesynów odgłos zwolnienia / puszczenia klawisza (key-off).

Dexibell VIVO H7 LCD Reverb

Brzmienie instrumentu można „upiększyć” świetnie brzmiącym procesorem efektów i dodatkowym blokiem efektów pogłosowych. Dla każdej sekcji klawiatury Main, Coupled bądź Split mamy po dwa bloki efektów - FXA i FXB :-) Całkowicie niezależnych! Wybór efektów obejmuje nie tylko algorytmy modelowania i EQ, ale i efekty modulacyjne, chorusy, flangery, phasery, wibrato, rotary, efekty panoramiczne EP Tremolo, do tego delaye, przesterowania itd. Efekty te świetnie się sprawdzają na przykład w przypadku barw pian elektrycznych i syntezatorów. Do tego każdą z sekcji klawiatury można wysłać z osobnymi poziomami wysyłek na pogłosy. VIVO H7 ma ponad 20 różnych, dobrze brzmiących typów pogłosów, pozbawionych nielubianego metalicznego wybrzmienia. Pogłosy są naprawdę świetne :-)

Wszystkie parametry związane z technologią modelowania barw fortepianów można regulować. Można też zapisywać własne ustawienia barw w pamięci wewnętrznej oraz na pamięci USB.

Dexibell VIVO H7 lewa panel caly

Instrument pozwala łączyć dwie barwy w trybie Layer (Coupled Part) oraz na podział klawiatury na dolną i górną partię (Lower Part / Main Part). Dla każdej warstwy można ustawić oddzielnie poziom głośności, transpozycję itd. Włosi przyłożyli się i umożliwili dobór aktywności prawego pedału niezależnie dla różnych warstw klawiatury. Można ustawić pedał Sustain / Forta tak, że będzie przedłużać dźwięk warstwy tylko Main, tylko Coupled, Main + Coupled, tylko Split, wreszcie Split + Main + Coupled (Layer).

Dexibell VIVO H7 caly glosniki

Wbudowane nagłośnienie ma imponującą moc 2 x 56 W. Składają się na nie subwoofer 8” i dwa woofery 5” umieszczone od spodu instrumentu oraz dwa średnio-wysokotonowe przetworniki 1.1” w górnej części klawiatury. Moc wzmacniaczy jest jednak... zbyt duża w stosunku do mocy przetworników i dynamiki barw, zwłaszcza fortepianów. Przy maksymalnym wzmocnieniu potencjometru Volume przy dynamicznej grze następuje przesterowanie głośników. Maksymalny poziom wzmocnienia przy dynamicznej grze „ciężką łapą” to 60-70% wzmocnienia.

Dexibell VIVO H7 prawa Volume

Po dobraniu odpowiedniej głośności, jakość proponowanego soundu jest znakomita. Te 60-70% mocy z nawiązką wystarcza do nagłośnienia dużego salonu. Brzmienie jest kompletne, naturalne, pełne niuansów, dobrze rekreowane są wszelkie transjenty. Jedynie w środkowej części klawiatury między e małe do c dwukreślnego miałem wrażenie, że poziom głośności barw fortepianów jest ciut za niski. Brzmienie wspomaga dynamiczny korektor masteringowy i wielopasmowy kompresor, więc nie było problemu, żeby skompensować to, czego na mój gust było za mało :-) Pełne pro.

Dexibell VIVO H7 lewa logo closed

Dexibell VIVO H7 jest wyposażony w dwa wyjścia słuchawkowe (mini-jack 1/8” TRS i jack 1/4” TRS), wejście liniowe AUX IN (mini-jack 1/8” TRS) oraz wejście audio Bluetooth – po podłączeniu zewnętrznego urządzenia można przesyłać przez Bluetooth audio, które będzie odtwarzane przez pokładowe nagłośnienie. Mamy ponadto wyjścia liniowe audio na gniazdach jack 1/4”. Korzystając z udostępnianych przez producenta aplikacji na iPada X MURE zyskuje się dostęp do sekcji akompaniamentów, rytmów i podkładów do utworów.

Instrument jest wyposażony również w dwa gniazda USB – na pamięć typu PenDrive oraz komputerowe pozwalające skorzystać z interfejsu MIDI na USB. Z USB PenDrive można odtwarzać pliki dźwiękowe WAV, AIFF i mp3, można też się nagrywać do formatu WAV 48 kHz 32-bit. Warto też wspomnieć, że instrument ma możliwość aktualizacji oprogramowania systemu operacyjnego. A to oznacza, że możliwości instrumentu mogą być przez producenta rozwijane i udoskonalane. Aktualizację softu dokonuje się przez pamięć PenDrive.

Dexibell VIVO H7 lewa panel0

Poznaliśmy możliwości tego wspaniałego instrumentu. Polecam przesłuchać demówki barw oraz obejrzeć demo stanowiące uzupełnienie tego testu. Komu przypadł ten instrument do gustu? :-)

Dexibell VIVO H7 caly closed

Dexibell wdarł się przebojem „na salony”. Skutecznie rozpycha się w segmencie topowych dezajnerskich pianin cyfrowych. VIVO H7 ma wiele zalet i kilka przewag nad konkurencją. Nie jest przy tym instrumentem idealnym, ma swoje „narowy”, ale przewrotnie jest instrumentem doskonałym. To tak jak z samochodami marki Alfa Romeo – nie są idealne, ale są obiektem pożądania. Podobnie z Dexibell VIVO H7 – wzbudza emocje i kusi... Do tego wszystkiego to naprawdę kawał dobrego prawdziwego instrumentu. Nie wszystkim musi odpowiadać design. Nie każdemu musi odpowiadać charakter brzmienia fortepianów. Ale VIVO H7 to świetne pianino cyfrowe, które może zaspokoić oczekiwania nawet najbardziej wymagających muzyków, pianistów i... estetów. Instrument wart poznania!

Do testów dostarczył: Soundtrade