Logowanie

[TEST] Focusrite Scarlett 6i6 - interfejs audio USB

[TEST] Focusrite Scarlett 6i6 - interfejs audio USB

Od jakiegoś czasu w naszej redakcji gościmy interfejs audio Focusrite Scarlett 6i6. No to zobaczcie jak się prezentuje z bliższej perspektywy.

Dawid Kujawa

Cóż tu można powiedzieć na wstępie. Jak to Focusrite. To do czego zdążyli nas już przyzwyczaić, czyli naprawdę wysoka jakość wykonania. Dominuje oczywiście czerwień, czyli coś po czym momentalnie można zidentyfikować tę markę. Jest to interfejs drugiej generacji - 6i6, czyli oferuje nam 6 wejść i 6 wyjść. Solidna aluminiowa obudowa, wysokiej jakości komponenty oraz tradycyjnie - gumowe podstawki, aby interfejs się nie ślizgał. Co do stricte „fizycznych” walorów, to potencjometry pracują solidnie, nie kiwają się, ani nie reprezentują żadnych luzów. Sprawiają także wrażenie solidniejszych poprzez zmianę designu w porównaniu do I generacji.

DSC 1403

DSC 1402

Na panelu przednim znajdziemy 2 wejścia mikrofonowo-liniowe zrealizowane na wejściach XLR typu combo. Potencjometry do niezależnej kontroli gaina (zakres wzmocnienia do 50 dB) na wejściach zostały także wyposażone w okręgi LEDowe sygnalizuje poziom sygnału na wejściach - zielone podświetlenie oznacza, iż sygnał jest na optymalnym poziomie, natomiast czerwone sygnalizuje przesterowanie sygnału na wejściu. Dodatkowo, na każdym kanale znalazły się także dwie diody, które informują nas o tym czy dane wejście pracuje w trybie instrumentalnym (wyższa impedancja) oraz czy został aktywowany tłumik (PAD). Pośrodku został umieszczony przycisk aktywujący wsparcie Phantom 48V. Jeżeli je aktywujemy, przycisk podświetli się na czerwono. Przesuwając się w prawą stronę łatwo spostrzec największy potencjometr odpowiadający za regulację głównego poziomu wyjściowego. Tuż obok dwa wyjścia słuchawkowe zrealizowane na złączach TRS 1/4” z niezależną regulacją poziomu odsłuchu. Do tego jeszcze dwie diody sygnalizujące podłączenie interfejsu przez USB oraz aktywność połączenia MIDI.

DSC 1413

Na panelu tylnym znajdziemy z kolei włącznik interfejsu, złącze USB 2.0 do komunikacji z komputerem, przez które zostaje wysyłany sygnał audio jak i komunikaty MIDI. Poza tym oczywiście 4 wyjścia TRS 1/4”, 2 wejścia TRS 1/4”, wejście/wyjście MIDI oraz wejście/wyjście S/PDIF. Trzeba więc przyznać, że taki interfejs w domowym studio potrafi zdziałać naprawdę wiele. Spokojnie możemy podłączyć mikrofon, gitarę elektryczną, syntezator, wysyłać komunikaty MIDI np. do maszyny perkusyjnej, a także podłączyć dwie pary monitorów odsłuchowych jeżeli chcielibyśmy porównać jak dany track zabrzmi na jakim systemie, czy np. w celu porównania monitorów odsłuchowych dla potrzeb testowych (co zresztą również uczyniliśmy testując monitory KRK RP8).

DSC 1408

Interfejs brzmi naprawdę dobrze, ponieważ są to przedwzmacniacze Scarlett, które już same w sobie są symbolem jakości. Interfejs pracuje w jakości 192 kHz jeżeli chodzi o częstotliwość próbkowana, tak więc nawet najbardziej wymagający powinni być tutaj spokojnie usatysfakcjonowani. Brzmienie jest klarowne, praktycznie bez szumów, a interfejs repredukuje sygnał bardzo liniowo. Dodatkowo druga generacja interfejsów Scarlett nie tylko spowodowała zmiany w wyglądzie zewnętrznym, ale także popracowano nad zwiększeniem dynamiki i jeszcze niższą latencją. Muszę przyznać, że jest bardzo dobrze, zwłaszcza za te pieniądze. W Ableton Live przy ustawieniu bufora na 32 sample pokazuje latencję na wejściach na poziomie 4,04 ms, natomiast latencja wyjściowa to 3,52 ms.

Zrzut ekranu 2017 06 26 o 20.41.38

To naprawdę elegancki wynik. Mało tego, dzięki specjalnej łatce (LowLatency), którą znajdziecie na stronie Focusrite TUTAJ, można poprawić latencję jeszcze bardziej do ok. 1 ms (!) dla interfejsów Scarlett II generacji (tylko na Maczki). Jednak tutaj jest mały problem ze wsparciem dla systemu Sierra. Mianowicie, po instalacji łatki, na niektórych najnowszych systemach, powoduje to crash kompa -.- Badają sprawę i mają to niedługo rozwiązać, ale np. W moim przypadku powodowało to właśnie crash przy podłączaniu interfejsu, dlatego niestety musiałem usunąć. Jednak dla właścicieli nieco starszych systemów jest to piękna sprawa. Mam nadzieję, że zaraz będzie po sprawie i ja również będę mógł korzystać z dobrodziejstw tej łaty.

Pozwoliłem sobie przeprowadzić test roundtrip od głównych wyjść monitorowych do wejść. 24-bit/48-kHz. Sprawa przedstawia się następująco:

Test Scarlett 6i6

Dynamika wypadła na poziomie 105 dB, tak samo jeżeli chodzi o szumy, które kształtują się na poziomie -105 dB. Zniekształcenia 0,0014%, także miodzio. Przesłuchy -6,5. Co prawda nie osiągnąłem 108-109 dB dynamiki jak podają w specyfikacji, ale to różnie też może wypaść podczas takiego testu roundtrip. Nie zmienia to faktu, że ze wszystkich interfejsów w tym przedziale cenowym jakie przyszło mi testować, to dawno nie widziałem takiego wyniku :)

To może teraz co nieco a propos samej funkcjonalności i interfejsu kontrolnego do 6i6. Urządzenie wystarczy wypakować z pudła, przepisać kod na stronie Focusrite i raz dwa pobrać soft kontrolny. Prezentuje się on następująco:

Zrzut ekranu 2017 06 26 o 20.52.06

Zrzut ekranu 2017 06 26 o 20.50.55

Wszystko jest bardzo czytelne i intuicyjne w obsłudze. Nie ma tutaj większej filozofii. Możemy kontrolować poziom wejściowy jak i wyjściowy z poziomu oprogramowania. Tak samo aktywować bądź dezaktywować tłumiki na wejściach, czy przełączać w tryb instrumentalny. Dodatkowo możemy też zmieniać częstotliwość próbkowania, a także wskazywać źródło zegara - wewnętrzne albo pobrane z S/PDIF. Producent także przygotował presety, z których możemy skorzystać uruchamiając soft. Dzięki temu mamy momentalnie skonfigurowany routing pod konkretne wymagania. Może to być ustawienie na tylko i wyłącznie odsłuch z komputera, czy routowanie z analogowych wejść bezpośrednio na wyjścia, pobieranie tylko sygnału cyfrowego z S/PDIF itd. itp. Bardzo fajna sprawa, że o tym pomyśleli. Oczywiście wszystko również możemy dowolnie dostosowywać „ręcznie”.

Zrzut ekranu 2017 06 26 o 20.55.14

 

Trochę danych:

- 2 wejścia mikrofonowo-liniowe XLR typu combo;
- 2 wejścia liniowe TRS 1/4”;
- 4 wyjścia TRS 1/4”;
- Wejście/wyjście S/PDIF na złączach RCA;
- Wejście/wyjście MIDI;
- Jakość przetwarzania do 24-bit/192 kHz;
- Odpowiedź częstotliwościowa: 20 Hz - 20 kHz (+/- 0,5 dB);
- Zakres dynamiki: 109 dB (A-ważone);
- Zniekształcenia THD+N - Poniżej 0,002%;
- Zakres wzmocnienia sygnału (gain): 50 dB.;
- W zestawie oprogramowanie Ableton Live Lite, Pro Tools First, sample Loopmasters, sample Focusrite Drum Tracks, Novation Bass Station, wtyczki z akcji Plug-in Collective.

DSC 1416

Reasumując jest to naprawdę świetny interfejs do domowego, czy projektowego studia. Sprawdzi się także w przypadku mobilnego muzyka, ponieważ 6i6 nadal wpasowuje się w kanon „kompaktowego" interfejsu i do tego oferuje nieco więcej niż jego mniejsi bracia, co może się okazać bardzo przydatne. Prezentuje elegancką dynamiką, klarowne, liniowe brzmienie, a do tego z tym interfejsem można zapomnieć co to latencja. Użytkownicy thunderboltów co prawda mogą skorzystać z oferty interfejsów Clarett, ale to już inna półka cenowa. Do tego w zestawie otrzymujecie pakiet softu, wtyczki i sample, przez co momentalnie możecie zacząć produkcję. Tradycyjne Scarletty pod USB II generacji naprawdę robią robotę. Ja jestem fanem i 6i6 mnie po prostu w tym utwierdza. Polecam z całego serduszka.

Do testów dostarczył: Audiotech