Logowanie

test Audient MiCO - 2-kanałowy preamp mikrofonowy

test Audient MiCO - 2-kanałowy preamp mikrofonowy

Audient_MiCO_insert60Jak spojrzeć na artykuły o budowaniu domowego czy projektowego studia, czytamy o konieczności kupienia szybkiego komputera, pasującego nam manualnie i mentalnie programu do nagrywania i obróbki, zainwestowania w dobre monitory studyjne i kupieniu szybkiej karty dźwiękowej bądź interfejsu audio. I wszystko OK, jeśli ograniczamy się do produkcji muzyki za pomocą syntezatorów i samplerów. Ale jeśli używamy mikrofonów do ujęcia czy to wokalu, czy instrumentów akustycznych, to zwykle „odpychamy” się wbudowanym w interfejs preampem mikrofonowym. Zasadniczy błąd.

Michał Poboczny

 Audient MiCO caly

Co jest istotne w muzycznym przekazie dźwiękowym? Przestrzeń, oddech, precyzja, atak, ilość niuansów i szczegółów. Tym wyróżnia się dobre nagranie od... niedobrego. By nie odebrać sobie szansy stworzenia naprawdę dobrego nagrania musimy spełnić tak naprawdę na początek cztery warunki:

  • nagrywany artysta musi mieć coś do powiedzenia – dobra, na to często wpływu nie mamy...
  • przyzwoite akustycznie pomieszczenie
  • dobry mikrofon
  • dobry preamp, który będzie w stanie oddać dynamikę układu artysta+mikrofon.

W większości interfejsów (może poza Apogee) przedwzmacniacze mikrofonowe są w najlepszym razie poprawnymi technicznie konstrukcjami. Ale i tak należy pamiętać, że urządzenie podłączone do komputera bądź funkcjonujące w nim jest narażone wiele typów zakłóceń, a to powoduje dodatkowe zniekształcenia. Poza tym... na zdrowy chłopski rozum, skoro zawodowy interfejs audio kosztuje dajmy na to 5000 zł, to jak można się spodziewać, że zainstalowane w środku preampy mogą być warte więcej jak... 100 zł sztuka?

 Audient MiCO inside

Przedwzmacniacze wbudowane w dobre interfejsy audio mają szerokie wyrównane pasmo przenoszenia. Fakt. Mają niskie zniekształcenia harmoniczne i nieharmoniczne – prawda. Oferują spore wzmocnienie przy zachowaniu dobrego odstępu sygnału od szumu. Fakt. W dobrych modelach gwarantują również niezłą dynamikę. Fakt. To czego chcieć więcej?

 

Podstawą dobrego brzmienia w ujęciach mikrofonowych jest prawidłowe odwzorowanie transjentów. Transjent to atak, krótki fragment początkowy dźwięk o charakterze impulsowym. To dzięki transjentom poznajemy, że skrzypce to skrzypce, a nie gitara – w znaczącym uproszczeniu :-) . Niemniej układ mikrofon i przedwzmacniacz musi się nieźle postarać, żeby nic nie uronić z tego impulsu.

 

Co do preampów w interfejsach - nigdzie nie podaje się zniekształceń, jakim poddawane są sygnały impulsowe... A te zniekształcenia powstają. Zwykle przez błędy w układzie zasilania, przez wydłużoną drogę ścieżek sygnałowych, czy przez zastosowanie przeciętnych transformatorów (lub ich... brak). W efekcie atak dźwięku jest niejako „rozmydlany”, w skrajnych przypadkach robi się rozmemłana brzmieniowa papka rodem ze słoiczka... Bobo-Frut :-/ I w tym momencie wkracza nasz bohater (bynajmniej nie taki połamany jak z 36.6) – oddzielny przedwzmacniacz mikrofonowy.

 Audient MiCO caly rzut

Bohater tego testu – maleńki, ale efektownie wyglądający moduł 1/2 rack 1U – Audient MiCO wydaje się być idealnym rozwiązaniem do domowego czy projektowego studia. Po pierwsze ma dwa kanały mikrofonowe – jeden wzbogacony o gałkę „lepiej” nazwaną HMX symulującą pożądane w niektórych przypadkach zniekształcenia lampowe. Ale to nie wszystko, bowiem Audient MiCO to również wysokiej klasy przetwornik analogowo-cyfrowy (!) mogący pracować z częstotliwością próbkowania 44.1 kHz, 48 kHz oraz 96 kHz – naturalnie w rozdzielczości 24-bitowej. Zainteresowani? Ja bym był :-)

 Audient MiCO CH1

 

Audient MiCO jest wyjątkową konstrukcją na skalę światową, zwłaszcza biorąc pod uwagę relatywnie niską cenę. Układy przedwzmacniacza pochodzą z konsolety ASP8024 oraz 8-kanałowego preampu ASP008. Konstrukcyjnie bazuje na półprzewodnikowym torze wzmocnienia napięciowego. Układy pracują w klasie A co gwarantuje przeźroczystość brzmieniową i niskie zniekształcenia. Do dyspozycji jest 66 dB wzmocnienia, przy czym potencjometr GAIN blisko maksimum nie pracuje liniowo, a wręcz skokowo – ostatnie milimetry skali dają nagłe mocne wzmocnienie. Kręcą trzeba uważać, żeby nie dać sobie po uszach lub co gorsza nie sprokurować jakiegoś sprzęgu...

 

Co do brzmienia – jest krystalicznie przeźroczyste i sterylne, ale nie suche. Dysponując dobrym mikrofonem rozbieramy przestrzeń dźwiękową na zbiór detali. Efekt jest doskonały. Porównując do np. preampów TLAudio dźwięk MiCO jest o wiele bardziej „otwarty”, zaś niezłe w końcu TLAudio wypadają przy testowanym preampie... mułowato, jakby przykryte od góry kocem. Poziom szumów w Audient MiCO jest bardzo niski – zasadniczo niższy niż w TLAudio. Prawidłowe wysterowanie wokalu przy mikrofonie o czułości 13 mV/Pa uzyskujemy już w okolicy godziny 11-12. Gitara akustyczna – w zależności od ustawienia mikrofonu – wymagała wzmocnienia między godziną 1. i 2 (od strony gryfu) lub koło godz. 11 (od strony mostka). Dla głosu lektorskiego musimy ustawić wzmocnienie w okolicy godziny 2-3. Ale nawet, jak przesuniemy gałkę na godzinę 3., szumu nadal nie uświadczymy. Skala wzmocnienia kończy się na okolicy godziny 4 – tutaj prosimy ostrożnie :-)

 Audient MiCO CH2

Co do wysterowania sygnału – tutaj producentowi należy wrzucić kamyczek do ogródka... Każdy tor został wyposażony w 4 diody informujące o poziomie sygnału -36 dB, -12 dB, -6 dB i 0 dBFs. Przyznam, że w pierwszej chwili nieco się „motałem”, czy patrzeć na wskaźniki, czy... słuchać. Wskaźniki mają niestety sporą „dziurę” - 6 dB to przepaść! A o doprowadzenie do zapalenia się czerwonej diody 0 dBFs nietrudno. W efekcie wysterowywałem sygnał bardziej na słuch i... według wskaźnika poziomy w aplikacji host :-) Choć dla pełni komfortu przydałby się bardziej dokładny wskaźnik. To w zasadzie jedyny minus testowanego preampu.

 

A teraz przechodzimy do zasadniczych zalet! Mamy układ HMX – pochodzi on z topowego preampu firmy Audient Black Pre kosztującego gruby plik zielonych banknotów... A dzięki tej gałce mamy wybór :-) Chcemy nadać drapieżności gitarze akustycznej? Ustawiamy potencjometr HMX na okolice godziny 12. Chcemy dopalić lektora do reklamy? Nie wstydźmy się :-) Gała HMX na maksa. I naprawdę niewiele później trzeba robić, żeby głos był wystarczająco głośny! Ścieżki wokalne albo zostawiłbym w spokoju, albo ewentualnie delikatnie tylko „liznął” gałeczką HMX – przy ustawieniach w okolicy 30% dynamika nie jest w żadnym stopniu zduszana, a dźwięk nabiera wyrazistości w miksie. No, chyba że miksujemy growlingującego wokalistę :-) Wówczas gałeczka HMX przyda dodatkowej drapieżności. Interesującą opcją jest w przypadku gałki HMX możliwość doprowadzenia sygnału liniowego do MiCO – producent wyposażył preamp w złącza combo XLR/jack 1/4”, gdzie wejście XLR służy o podłączenia mikrofonu, zaś jack do sygnału liniowego. Tym sposobem możemy używać sekcji HMX do dopalania wybranych śladów :-) Żeby jeszcze uprzedzić pytania – HMX to nie jest symulacja lampowego „dopalania”. Bardziej bym to nazwał „lampowe liźnięcie”. Efekty nie są spektakularne, ale czytelne i... przydatne. A do tego ponieważ nie jest to rzeczywista lampa, sygnał pociągnięty HMX nie szumi :-)

 

Kanał pierwszy jest również wyposażony w wejście instrumentalne – w panelu przednim mamy gniazdo jack 1/4”. Idealnie sprawdzi się do nagrywania basu czy gitar. A do tego dochodzi możliwość skorzystania z gałki HMX.

 Audient MiCO lewa rzut

Ważną zaletą Audient MiCO jest 3-pozycyjny załączany filtr dolnozaporowy ustawiony na 40 Hz, 80 Hz i 120 Hz. Częstotliwości częstotliwościami – ważniejsze jest to, że załączenie filtru nie psuje brzmienia. Bardzo fajnie działa np. włączenie filtru na 40 Hz przy nagrywaniu gitary akustycznej – nie tnie naturalnego basu instrumentu, a pozwala lepiej wysterować sygnał. Dla głosów męskich właściwą częstotliwością będzie 80 Hz, zaś dla niektórych głosów kobiecych 120 Hz. Oczywiście wszystko zależy od koncepcji brzmienia.

 

Interesującą funkcją dysponuje drugi kanał preampu. Pierwszy – jak wiemy – ma gałkę „lepiej”. Można powiedzieć, że drugi kanał ma gałkę „celniej” :-D Tak. Mamy możliwość płynnej regulacji fazy. Wyobraźmy sobie, że nagrywamy śpiewającego gitarzystę. Mamy dwa sygnały – wokal z mikrofony 1 i gitarę akustyczną z mikrofonu 2.

 Audient MiCO zlacza

Audient MiCO ma zarówno wyjścia analogowe (XLR), jak cyfrowe reprezentowane przez komplet złączy (AES/EBU na XLR, S/PDIF optyczne na TOSlink i S/PDIF elektryczne na cinch). Co do wyjść analogowych – jeśli dysponujesz tanim interfejsem powiedzmy do 1000 zł, to... Twój interfejs nie przyjmie prawidłowo mocno wysterowanego sygnału z testowanego preampu. Sygnał z MiCO przesteruje Ci wejście :-) To nie żart – podłączyłem na szybko preamp do E-mu Tracker Pre i stało się. Warto wspomnieć, że MiCO daje na wyjściu poziom do +18 dBu!

 Audient MiCO zlacza Digi

Interesującą opcją może być wykorzystanie preampu również w roli konwertera analogowo-cyfrowego. Wystarczy mieć w karcie bądź interfejsie wejście cyfrowe w dowolnym formacie – MiCO jest przygotowany na każdą ewentualność :-) Jest nawet synchronizacja WordClock. Przy uaktywnionym wewnętrznym zegarze preampu do dyspozycji są częstotliwości próbkowania 44.1 kHz, 48 kHz oraz 96 kHz (MiCO działa wówczas w trybie Master). Synchronizując preamp do zewnętrznego zegara możemy wybrać częstotliwość próbkowania nawet 192 kHz. Tylko... lepiej brzmi 96 kHz :-) Te 192 kHz należy traktować jako „techniczną możliwość”.

 

Co do jakości toru konwersji jestem gotów zaryzykować stwierdzenie, że w żadnej karcie bądź interfejsie do 2000 zł nie znajdziemy równie dobrze brzmiącego przetwornika. Porównywałem z interfejsami M-Audio, Creamware i Presonus – za każdym razem bardziej dynamiczny a zarazem miękki w brzmieniu był Audient. Nie oszukujmy się – Audient to zupełnie inna liga i popularnym markom z rynku amatorskiego czy semi-pro daleko do Audienta. Mając w kompie starą Creamware Luna natychmiast zdecydowałem się na skorzystanie z MiCO jako przetwornik analogowo-cyfrowy.

Oto nagrania testowe. Do mikrofonu Rode NT2A zaśpiewał Krzysztof Kowalewski:

wokal męski - Rode NT2A - TLAudio TubeTrack

wokal męski - Rode NT2A - Audient MiCO

 

wokal męski - Rode NT2A - Audient MiCO HMX 0%

wokal męski - Rode NT2A - Audient MiCO HMX 30%

wokal męski - Rode NT2A - Audient MiCO HMX 60%

wokal męski - Rode NT2A - Audient MiCO HMX 100%

 

teraz przykłady zaśpiewane przez Paulinę Leśną.

wokal żeński - Brauner Phantom Classic - Audient MiCO HMX 0%

wokal żeński - Brauner Phantom Classic - Audient MiCO HMX 30%

wokal żeński - Brauner Phantom Classic - Audient MiCO HMX 60%

wokal żeński - Brauner Phantom Classic - Audient MiCO HMX 100%

 

Na gitarze Taylor GA8 zagrał Łukasz Kulczak.

gitara akustyczna - Brauner Phantom Classic - Audient MiCO HMX 0%

gitara akustyczna - Brauner Phantom Classic - Audient MiCO HMX 30%

gitara akustyczna - Brauner Phantom Classic - Audient MiCO HMX 60%

gitara akustyczna - Brauner Phantom Classic - Audient MiCO HMX 100%

 

 

 Audient MiCO zlacza prawa

TOP_gifAudient MiCO wielu wad nie ma. Do podstawowych należy zaliczyć, że... nie jest mój :-) Choć kto wie? Szykuje mi się nagranie koncertu chóralnego... Taki MiCO byłby świetnym uzupełnieniem moich torów wejściowych. Wspominałem o nieco ograniczonej ilości diod wskaźnika poziomu wejściowego – trzeba się „nauczyć” wysterowywania. Później idzie jak z płatka. Nie wspominałem o pewnym wstydliwym fakcie... Otóż Audient MiCO jest zasilany zasilaczem DAC. Jeśli przełkniemy ten fakt i przypatrzymy się zaletom, a przede wszystkim brzmieniu preampu, to wybór wydaje się być prosty. W swojej klasie cenowej MiCO dewastuje wręcz konkurencję. Nie ma na rynku równie dobrze brzmiącego, tak dobrze wyposażonego i uniwersalnego preampu. Jeśli jest – proszę o e-maila! Natychmiast przetestuję :-) Choć nie sądzę, żeby w tej cenie można było kupić 2-kanałowy preamp mikrofonowo-liniowy z wejściem instrumentalnym, dodatkowym wyposażeniem w emulator lampy i korektę fazy i z wysokiej klasy przetwornikiem A/C. Polecam przetestować!

Do testów dostarczył: MBS

Audient MiCO prawa rzut