Logowanie

test Clavia Nord Piano - profesjonalne stage piano

test Clavia Nord Piano - profesjonalne stage piano

ClaviaNord_Piano_insert60Jaka jest najbardziej rozpoznawalna marka klawiszy na światowych scenach? Roland? Korg? Kurzweil? Yamaha? Nieeeee... Najbardziej rozpoznawalne są czerwone instrumenty szwedzkiej firmy Clavia. Czerwona choroba zaczęła się od wirtualnych analogów Nord Lead jeszcze w latach 90. Od jakiegoś czasu na scenach rządzą również doskonałe stage piana Nord Stage nastawione głównie na rekreacje pian elektrycznych. Teraz przyszła pora na cyfrowy fortepian sceniczny. Proszę Państwa, oto Nord Piano.

Radek Barczak

 

Clavia Nord Piano caly

Próby stworzenia w domenie cyfrowej możliwie wiernej kopii fortepianu trwają już 40 lat z okładem. I trzeba przyznać, że zbliżamy się do doskonałości z roku na rok. Po najnowszej propozycji Rolanda RD-700GX z rozszerzeniem SuperNATURAL Piano poprzeczka została ustawiona bardzo wysoko. Czy Clavia jest w stanie przeskoczyć japońskiego konkurenta?

 

Uprzedzając fakty – i tak, i nie. A dlaczego? Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam do lektury :-)

 Clavia Nord Piano logo

Stage piano składa się z klawiatury i modułu dźwiękowego mającego rekreować brzmienie fortepianu - i innych instrumentów jak piana elektryczne, klawinety itp. Idealne piano sceniczne winno być lekkie. Ale tutaj dochodzi do konfliktu interesów – z jednej strony dobra mechanika młoteczkowa ważyć swoje musi (zastanówmy się, ile waży mechanika fortepianu :-)), z drugiej strony ktoś ten instrument będzie dźwigać. Zwykle niestety muzyk... Pod tym względem Roland RD-700GX wymaga niezłej krzepy, gdyż waży 25 kg. Do tego trzeba doliczyć flight case i wychodzi w najlepszym razie 34 kg. A Nord Piano? Tylko 18 kg? Tak jest w danych technicznych. Nie... Coś mi nie pasuje... Wyciągałem klawisz z kartonu. Metalowa obudowa jest uzupełniona ekskluzywnie wyglądającymi boczkami z drewna z transparentnym lakierem w kolorze wiśniowym – ładnie i solidnie. Ale oszczędności w wadze w obudowie nie widać. Poza tym te 18 kg wyciągało się dość ciężko. Albo jestem taki słaby, albo producent się pomylił. Wziąłem więc wagę i okazało się, że instrument netto waży 19,55 kg. No... myślałem, że jeszcze więcej. Ale i tak to dobre półtora kilograma więcej, niż podaje producent. Czyli razem z flight case'em klawisz będzie ważył mniej niż 29 kg. Te 5 kilogramów mniej to spora zaleta. Czy jednak mechanika klawiatury jest tak dobra, jak w Rolandzie RD-700GX?

 Clavia Nord Piano klawisze reka

Clavia Nord Piano ma ciężką klawiaturę. W akcji cięższą nawet od większości konkurencji. Daje niezłe poczucie osadzenia dźwięku, jest progresywna (niższe klawisze są cięższe od wysokich), łatwo jest przyzwyczaić się do jej akcji, repetycja jest sprawna. Ale czegoś mi osobiście brakuje w charakterystyce pracy tej klawiatury – atak jest liniowy, nie ma charakterystycznego punktu „przeważenia” młoteczka. Nie ma też mechanizmu podwójnego wymyku. No i sposób zestrojenia klawiatury i poszczególnych barw jest niejednolity – pomiędzy poszczególnymi programami są różnice dynamiczne sprawiające, że praktycznie dla każdej barwy należało by przypisać inne ustawienie krzywej Velocity. Do dyspozycji mamy 4 programy dynamiki klawiatury / krzywych Velocity. Polemizowałbym, czy to wystarczająca ilość... Na szczęście system operacyjny może być uaktualniany – instrument dotarł w wersji OS v.1.18, a aktualna wersja systemu operacyjnego Nord Piano to v.1.26. Aktualizacja przez USB trwała niewiele ponad 3 minuty.

 Clavia Nord Piano klawisze przod

To jedno spojrzenie na klawiaturę Nord Piano. Ale to nie jedyna prawda. O ile ta klawiatura raczej nie zaspokoi oczekiwań purystów, którzy przesiadają się z fortepianu na cyfrowy surogat, to dla muzyków wychowanych na doważonych klawiaturach cyfrowych instrumentów jest naprawdę dobra. Daje wrażenie osadzenia dźwięku, jest głęboka i plastyczna. Czarne klawisze mogłyby mieć nieco mniej ostre krawędzie, żeby łatwiej było wykonywać techniki glissando, ale nie jest źle. I sprawdza się nie tylko przy grze na barwach fortepianów i pianin akustycznych, ale także na barwach pian elektrycznych. Do tego jest cicha, pracuje z kulturą – nic nie klekocze, nie dobija i nie rezonuje.

 Clavia Nord Piano PIANO SELECT

Niewątpliwą zaletą i przewagą Nord Piano nad konkurencją jest moduł dźwiękowy. Nie posiada wprawdzie tak wiele elementów emulujących artefakty brzmieniowe fortepianu, jak to ma miejsce w rozszerzeniu Roland SuperNATURAL Piano, ale do Nord Piano możemy załadować takie barwy, jakie w danej chwili potrzebujemy. Tego nie oferuje żaden instrument z dostępnych na rynku w tej klasie! I pod tym względem Nord Piano nie ma konkurencji – chyba, że sampler. Clavia Nord Piano ma nieco ponad 500 MB pamięci na próbki, a biblioteka firmy Clavia dedykowana m.in. Nord Piano obejmuje obecnie ponad 2 GB barw, w tym 5 fortepianów koncertowych, 7 pianin, 2 electric grand, 7 pian elektrycznych, klavinet i dwa klawesyny. Barwy fortepianów i pianin mają po 3 wersje różniące się „ciężarem” - największe mają między 50 MB a 78 MB, średnie między 40 MB a 60 MB, a najlżejsze dla pamięci między 22 MB a 35 MB. Różnice między poszczególnymi wersjami polegają na zróżnicowaniu ilości próbek np. rezonansu strun przy wciśniętym pedale forte (Sustain). Natomiast „podstawa” w postaci próbek zasadniczych dźwięków fortepianu jest reprezentowana w każdej z wersji w komplecie.

 Clavia Nord Piano rzut lewa

Do pamięci 500 MB można załadować dowolny set barw. W standardowym fabrycznym zestawie barw w pamięci instrumentu mamy 3 fortepiany, 5 pianin, kilka pian elektrycznych, jeden grand electric, klavinet i kilka wersji registracyjnych klawesynu. Do zarządzania pamięcią Nord Piano służy dedykowana aplikacja Nord Sound Manager. Możemy w niej tworzyć całe sety/banki barw, by je później eksportować i wczytywać. Transfer do szaleńczych nie należy, więc jeśli przed „sztuką” zmieni nam się koncepcja, to trzeba to zrobić odpowiednio wcześniej – wgranie jednego fortepianu o objętości 60 MB zabiera nieco ponad 4 minuty, a wgranie całego banku o objętości 500 MB aż 30 minut. Łatwiej natomiast dograć mniejsze barwy, jak choćby piana elektryczne, które mają po kilka lub kilkanaście megabajtów.

 Clavia Nord Piano panel MONO

Sekcja emulacji barw fortepianów i pianin akustycznych jest wyposażona w świetnie działający algorytm rezonansu strun, który generuje poświatę alikwotową nie tylko przy wciśniętym prawym pedale (Sustain, czyli w fortepianie pedał Forte), ale również dla wciśniętych klawiszy. Zachęcam do obejrzenia i przesłuchania prezentacji. Poziom rezonansu strun możemy regulować w zakresie od -6 dB do +6 dB skokami co 1 dB. Możemy też wyłączyć całkowicie tę sekcję. Ale barwa momentalnie traci na głębi i bogactwie. Choć w niektórych aranżach, gdy potrzebne jest grandpiano o syntetycznym posmaku może się ta możliwość przydać :-) Drugą sekcją jest emulacja poszumu alikwotowego przy wciśniętym prawym pedale. Tę funkcję również można regulować w zakresie -6 dB do 6 dB i jest również możliwość wyłączenia tej funkcji.

Zestaw dostępnych barw jest imponujący! Fortepiany fortepianami, ale to co szczególnie ujęło mnie brzmieniowo, to DOSKONAŁE barwy pianin akustycznych. Normalnie poczułem się jak za dawnych lat w salce ćwiczeń w mojej szkole muzycznej :-) Brzmią rewelacyjne, z klimatem, świetnym wybrzmieniem, a do tego są w naprawdę sporym wyborze.

Co ważniejsze, wszystkie niemal barwy doskonale komponują się w miksach i w kapeli. No i trzeba wspomnieć, że Nord Piano ma szczególnie w przypadku barw fortepianów akustycznych KOLOSALNĄ dynamikę. Do tego stopnia, że potrafi bez problemu przesterować wejścia tanich kart dźwiękowych! Takie EMU Tracker Pre nie da rady przyjąć maksymalnego poziomu głośności z Nord Piano – trzeba instrument ściszyć do 60% poziomu głośności! Z kartami RME już nie ma tego problemu, a nie oszukujmy się – Nord Piano trafi raczej do profesjonalnego studia i na zawodową scenę, tak z racji potencjałyu brzmienia, jak oczekiwać brzmieniowych grającego na nim muzyka i... ceny. Choć trzeba przyznać, że cenowo ten instrument jest niezwykle atrakcyjny w stosunku do potencjalnej konkurencji, zwłaszcza w odniesieniu do ceny Rolanda RD700GX z rozszerzeniem Super NATURAL Piano Kit.

 Clavia Nord Piano panel AMP REV

Clavia Nord Piano nie samymi barwami fortepianów i pianin akustycznych stoi! Wcale nie gorzej jest z barwami pian elektrycznych – choć to stwierdzenie to niedelikatny eufemizm :-) Jest po prostu GENIALNIE. Na dzień dzisiejszy producent udostępnia 7 barw w tym kilku różnych Fender Rhodes oraz Wurlitzera 200A:

  • Sparkle Top z roku 1967
  • Mk1 – w trzech odsłonach, instrumenty z roku 1978 i 1975, ustawione w odmienny sposób dając całkowicie różny charakter brzmienia
  • MkII z roku 1981
  • MkV z roku 1984
  • Wurlitzer 200A.

Rekreacja barw pian elektrycznych nie byłaby kompletna, gdyby nie znana z modeli Nord Stage sekcja emulacji wzmacniaczy oraz dwóch bloków efektów modulacyjnych. To połączenie tworzy tak genialną kombinację, że z Nord Piano konkurować może jedynie Korg SV1. A wielu twierdzi, że piana elektryczne z Nord Stage – a teraz również z Nord Piano, to najlepsze rekreacje pian Fender Rhodes w historii. Coś w tym jest. Gra na tych barwach urzeka. Możliwości implementacji 3 różnych modeli wzmacniaczy lub kompresora i dwóch bloków efektów modulacyjnych o świetnym analogowym brzmieniu dają nieograniczone możliwości. A całość dopełnia świetnie brzmiący pogłos z 6 algorytmami oraz użyteczna, łatwo „ukręcalna” korekcja 3-pasmowa z półparametrycznym środkiem. Jeśli można do czegokolwiek się przyczepić, to do braku efektu delay. Ale da się bez niego żyć :-)

 Clavia Nord Piano NordPedal

Stage piano firmy Clavia ma jeszcze jedną zasadniczą przewagę nad konkurencją – w komplecie dostarczany jest stabilny, dość ciężki potrójny pedał realizujący funkcje forte (Sustain), sostenuto i una corda (piano, Soft).

Na scenie przyda się również klawisz monofonizacji wyjść.

Interesującym dodatkiem jest wzmocniony stelaż pozwalający zamontować dokręcane nogi – nie trzeba korzystać ze standardowego statywu. Można zamówić opcjonalnie nogi. I zapewne sprawdzi się to lepiej, niż jakikolwiek statyw. Opcją jest również pulpit na nuty.

 Clavia Nord Piano zlacza

Złącze USB może służyć nie tylko do wczytywania sampli i barw, ale również jako interfejs MIDI. Prócz tego mamy standardowe złącz MINI In i Out. Clavia NordPiano jest instrumentem 1-partowym co oznacza, że nie wykorzystamy go w trybie multitimbral, by np. w aranżu wykorzystać naraz kilka barw tego instrumentu.

 Clavia Nord Piano panel EFX

Jeśli chodzi o obsługę, to... trzeba się przyzwyczaić do proponowanych przez Szwedów rozwiązań :-) Może nie są dla nas zawsze najbardziej naturalne. Dla wielu funkcji konieczne jest użycie klawisza Shift. Wchodząc do menu – wciskamy Shift plus jeden z klawiszy numerycznych pod LCD. Chcemy zmienić poziom menu – korzystamy z klawiszy kursora. Ale już żeby zmienić wartość korzystamy z... kombinacji Shift + klawisz kursora. Co nie jest zbyt wygodne. Zmieniając zestawy sampli w ramach banku lub algorytmy efektów bądź emulacji wzmacniaczy możemy posłużyć się dedykowanym czarnym klawiszem pod opisami efektów – wówczas algorytmy zmieniają się „w prawo”, czyli np. pogłosy: ROOM1, ROOM2, STAGE1, STAGE2, HALL1 i HALL2, po czym znowu ROOM1 itd. Ale chcąc zmienić np. HALL1 na STAGE2 musimy wcisnąć – kto zgadnie? No właśnie – kombinację Shift plus czarny klawisz miany algorytmu REVERB. Jedną ręką nie da się :-) Niemniej idzie się przyzwyczaić. A na wszelki wypadek, żeby wszystko co ważne było „pod ręką” producent udostępnił klawisze skrótów Live Mode – można przypisać do 5 klawiszy numerycznych najpotrzebniejsze barwy.

Oto nagrane demówki.

 







 

 Clavia Nord Piano rzut prawa

Bez wątpienia Clavia Nord Piano na stałe zagości na scenach świata. Solidna obudowa, trwała konstrukcja, niezła klawiatura, genialna idea pozwalająca ładować do instrumentu potrzebne na danego job'a barwy i sample, doskonałe brzmienie i potworna wręcz dynamika to podstawowe atuty. To kolejny wspaniały instrument tego producenta. Najbardziej rozpoznawalnego producenta na światowych scenach :-)

Do testów dostarczył: Audiostacja

Clavia Nord Piano panel EQ